s a k s o n k a . s a k s o n k a . s a k s o n k a . s a k s o n k a . s a k s o n k a . s a k s o n k a . s a k s o n k a . s a k s o n k a . s a k s o n k a . s a k s o n k a . s a k s o n k a . s a k s o n k a .

   
  Stendel
  Blog
 


W sumie to mam tyle do powiedzenia, ze zabraklo by mi czasu na spanie i jedzenie, wiec sie ogranicze jedynie do najwazniejszych wiadomosci mego zycia.
(najnowsze na górze)

31.05.07
Dlaczego zagladam w przeszlosc?
Kiedy jestesmy zabiegani i na biezaco rejestrujemy zmiany w naszym otoczeniu, cieszymy sie, zyjemy tym, akceptujemy, przeobrazamy sie. Ale kiedy nagle wyjedziemy daleko, zabieramy ze soba wiecznie zywe wspomnienia. Nie mamy mozliwosci obcowania z czasem, który umyka gdzies bez nas. Na wielkie przeobrazenia reagujemy czesto szokiem. Nie potrafimy sie odnalezc w nowej rzeczywistosci, kiedy powrócimy w miejsce naszych dzieciecych radosci i smutków. Chcielibysmy zatrzymac w pamieci nasze dziecinstwo jak najdluzej, lapiemy sie kazdej mozliwosci. A wreszcie, tego, czego nie moglismy razem przezyc, przezywamy w opowiesciach naszej rodziny i znajomych. Szukamy punktu zaczepienia naszych nieokielznanych mysli, chcemy poznac jak najwiecej naszej historii. Poznac nasza rodzine, która gdzies po drodze w dazeniu za swoim miejscem sie zawieruszyla. Az wreszcie chcemy sie pokazac, jacy dzis jestesmy. Co zostalo z naszych zamyslów i marzen dzieciecych.
Nie lubie wielkich zmian. Owszem, buduje wlasne otoczenie zmieniajac meble i ubrania kierujac sie wlasnym smakiem, a kiedy osiagne cele, nie lubie ich juz zmieniac. Zawsze cos trzeba dopracowac, ale ogólny zamysl pozostaje na dlugo niezmieniony. Lubie antyki i rzeczy, które je przypominaja. W ten sposób staram sie zatrzymac wokól siebie przeszlosc. Nie koniecznie moja, ale moje przywiazanie do przeszlosci tylko tak moze sie bronic.
Nowe Miasto, dzielnica, w której sie wychowalam, w ostatnich latach przezylo wielkie BOOM. Sasiedzi pokroili dzialki, na których pojawily sie piekne domki jak grzyby po deszczu. Powoli tworzy sie zupelnie nowe osiedle. Nie znane mi. Jeszcze tylko paru starych sasiadów pozdrawiam z radoscia, kiedy tam jestem, innych widze po raz pierwszy w zyciu, nie rozpoznaje. Czuje sie troche wyobcowana, choc tam wlasnie wyroslam, wsród starych domów z wielkimi ogrodami. Co pozostalo z naszego ogroda, szkoda o tym mówic. Nie patrze w tamta strone, kiedy przechodze przez podwórko. Marzylam kiedys o innym swiecie. Nie takim pazernym. Ale czy mozna sie dziwic, ze ludzie chwytaja sie kazdej idei, zeby godnie dozyc smierci? Stres, który towarzyszy calej rodzinie przez wszystkie lata doprowadza do kroku, którego potem zaluja. W pogoni za pieniadzem czesto zatracaja najwieksze wartosci zyciowe. A ja? Za bardzo przywiazuje sie do rzeczy. Zbieram to, co lubie, a potem nie potrafie sie z tym rozstac. Nawet w najwiekszej potrzebie nie przyszloby mi do glowy, by pozbyc sie chocby jednego metra ziemi - jednego metra wspomnienia...
Sa inne sposoby na zycie.

27.05.07
Geneza plotki.
Brak zrozumienia musi byc w jakis sposób zapelniony. Warunki atmosferyczne byly dla prymitywnego czlowieka tak malo pojete, ze nie potrafiac odpowiedziec na pytanie, skad sie wziely, wymyslil sily nadprzyrodzone.
Ped ku zaspokojeniu wlasnej ciekawosci znany jest od bardzo dawna, na tym w sumie opiera sie dzisiejsza nauka. Niestety braki w posiadanej wiedzy, jak i niewielkie mozliwosci poznawcze mechanizmu dzialania podstawowych funkcji czlowieka w przyrodzie rodzi wiele domyslów, jak i porównan do wlasnego zachowania.
Prosty i najnowszy przyklad:
Patryk wrócil wczoraj od znajomych krótko po pólnocy. Jest pelnoletni, wolno mu. Zakrecil sie chwile po mieszkaniu przypominajac sobie, ze zostawil u kolegi mp3 player, a kolega wczesnie rano mial wyjsc z domu. Zeby skrócic czas oczekiwania zadzwonil i wybiegl z domu. Jakies 100 metrów od naszego bloku stala grupka osób. Nie zwracal na nich uwagi. Na drugi dzien dostalam telefon z gotowa historia nocnej wedrówki mego syna. Brzmiala ona tak:
Poklócilam sie z Patrykiem tak ostro, ze ten uciekl z domu!
Zapewne osoba ta mierzy ludzi podlug siebie, wiadomo mi bowiem, ze bedac w tym samym wieku, bez slowa wyszla z domu i do dzis nie powrócila. Gdybym nia byla, zadalabym pytanie, co ona robila z tymi mezczyznami o tak póznej porze w takim miejscu?
Inny przyklad, tez zupelnie swiezy:
Maz pochwalil sie w pracy, ze jak dobrze pójdzie, bede pracowala w ratuszu. Kolega uslyszal, najwyrazniej glupio mu bylo spytac o jego znajomosci w urzedzie, ale nie omieszkal tego zrobic spotykajac innego naszego kolege. Ten z kolei zrozumial, jakoby mój maz pochwalil sie swoimi szerokimi plecami, ze ja, bedac cudzoziemka, dostalam sie do tak lukratywnej firmy.
O tym, ze mam dostac te prace mój maz dowiedzial sie ostatni.
Szkoda mi bylo jego czasu i komórki na informacje, które moga poczekac do wieczora.

26.05.07
Od 1 czerwca zaczynam prace w Ratuszu Technicznym w dziale Ochrony Srodowiska. Chyba za dobrze znam komputer. Inaczej pracowalabym w Muzeum, zgodnie z moim wyksztalceniem. Z poprzedniej pracy zostala mi wyjatkowo pochlebna opinia i kontakty.

25.06.07
Dlaczego ten blog i dlaczego tylko po polsku? Dla Niemców nie musze udowadniac, kim jestem. Ci, którzy mnie zdazyli poznac, szanuja lub... unikaja. Ci ostani wczesniej mieli niestosowna opinie o polskich kobietach.
Jest grupa ludzi, których nie potrafie strawic, sa to ludzie lubujacy sie w alkoholu i plotkach, czesto bywajacy tez agresywni. Nie wdaje sie z nimi w glebsza dyskusje, bo musialabym na okraglo im tlumaczyc, o czym mówie. Natomiast chetnie prowadze monologii z ukrytymi podtekstami, delikatnie umoralniajacymi hobby-plotkarzy. Wiekszosc z tych osób nie potrafi tego strawic dluzej niz to konieczne, nie maja podstaw, by mi uciac lub co gorsza przyciac. Nastepnego spotkania unikaja, a ja delektuje sie spokojem. Mam nadzieje, ze nie trafia na te strone.

14.05.07
Jaki jest mój maz? Nie potrafi mówic po Polsku, malomówny z natury, alkohol pija od swieta i to w granicach wszelkiej tolerancji, zapominalski, ma w glowie swoja prace, typ pracoholika:
"O czym myslisz, kochanie? - pyta zona przed snem oczekujac pochwal i czulosci. - Ile musze wydac jutro na potrzebny material i jak rozplanowac reszte dnia pracy!"
Potrafi natomiast wykonac wszelkie naprawy i polecenia bez zmruzenia oka, tylko trzeba mu o nich przynajmniej raz przypomniec, no bo w glowie nadal ma swoja prace.
Z natury lubiacy chodzic wlasnymi drogami i o ile da mu sie wolna reke w planowaniu wlasnego czasu, decyzje sprawami przyziemnymi pozostawi zonie. Jest ugodowy, choc potrafi byc tez uparty, ale odpowiednia wypowiedz potrafi go przekonac do akceptacji innego pomyslu.
Uwielbia bilard, snooker i babranie sie w komputerach. Nie pozostaje mu dluzna, zlozylam komputer Patrykowi, ale w wiekszosci jemu zostawiam te zabawe, sama ograniczajac sie do bolaczek twardego dysku. Praktyk i intelektualista potrafia calkiem niezle ze soba, powiedzmy, wspólpracowac.

12.05.07
Jacy sa wlasciwie ci Niemcy.
Sa Niemcy, którym wydaje sie, ze Polki przyjezdzaja do Niemiec celem zarobkowym, jakby tego nie nazwac. Próbuja wtedy róznych sztuczek, by zaciagnac je w swoje alkowy, bez wzgledu na ewentualna obecnosc meza. Nie sa jednak przygotowani na zreczna riposte. Po takim "nieporozumieniu" opinie o Polkach zmieniaja drastycznie i nawet na zaczepki dziewczecia szukajacego jedynie rozrywki, nie reaguja. Opinia o Polakach przechodzi z ust do ust, jak zabawa w gluchy telefon. O ile jednak panowie znajda kontakt osobisty z mieszkajacymi tu Polkami (Polakami), nie latwo z niego rezygnuja. Byc moze podyktowane jest to tym, ze Polacy to naród nieco zywszy i bardziej zzyty w spoleczenstwie i Niemcom sie to podoba. Ponad to zaden Niemiec, który choc raz mial partnerke z Polski, nie bedzie juz chcial sie wiazac ze swoja krajanka. A przynajmniej ja nie znam takiego. Co jest w nas takiego fascynujacego? Niech kazdy pan spróbuje sie sam nad tym zastanowic, panie z pewnoscia o tym wiedza.

11.05.07
Mala dygresja. O ile bede miala ochote prowadzic tego bloga, moze nazbierac tu sie sporo mysli. Pisze biegle na klawiaturze bez patrzenia na klawisze i lubie to robic. Z moja siostra wymieniamy sie listami, mamy tyle do nadrobienia, nie z naszej to winy. Poznajemy sie rozumiec nasze mysli, a sa dosc podobne. To dobrze miec kogos, z kim mozna porozmawiac o smutkach i radosciach dnia codziennego. Hmmm... ona dostaje ode mnie listy wielkosci ksiazeczek kieszonkowych...

10.05.07
Jaka jestem? Trudno jednym zdaniem okreslic samego siebie bez siegania do najwiekszych superlatyw. Wedle mego ulubionego motta lubie wysokie obcasy i inteligentne rozmowy.
Naleze do osób odwaznych, miewam jednak momenty, w których sie waham, a które czestuja mnie wizjami z innego swiata, niz ten, na jaki powinnam byla sie przygotowac. Podchodze wtedy dosc pesymistycznie nastawiona, czy przypadkiem nie zadam za duzo. I jak powinnam odpowiedziec na pytanie, które otrzymam?
Nie zadam wiele, moze jedynie troche uwagi, chetnie wyslucham opowiesci, w których nie bylo mi dane brac udzialu.
W sumie to od zawsze interesowala mnie psychologia. Juz jako dziecko potrafilam wyczuc intencje doroslych i zrecznie sie wycofac z niebezpiecznego rejonu. Dlugo mi jednak zajelo poznanie mego poprzedniego partnera. Nie jestem jednak za tym, by mówic ludziom prosto w oczy, ze klamia, kiedy oni zyja tym klamstwem na codzien. Jeden topi smutki w alkoholu, drugi ma wlasne sposoby. Nie kazdy zyczy sobie, by chocby najblizszy przyjaciel burzyl ich swiat. W takim momencie najlepszym rozwiazaniem usunac sie poza ten zasieg, czasem zapomniec, a czasem wysluchac, zapomniec i umówic sie na kolejne "marzenia".
Moje zainteresowania: fotografia, ksiazki, jezyki obce, pisanie, antyki, web i wspomniana juz psychologia. Uwielbiam czytac focusa i detektywa, teatr, filharmonie, inteligentne filmy fabularne i dokument. Lubie tez dobra muzyke, disco polo czy Volksmusik rania moje serce do bólu.

09.05.07
Doksztalcam sie w angielskim. Nigdy wczesniej mnie nie pociagal, teraz zaczelam nadrabiac w kazdym punkcie.
Zawiesilam chwilowo wloski, ale wróce do niego.
Zawsze bylam ambitna, czasem wrecz agresywnie ambitna, co objawialo sie tym, ze uczylam sie nie tylko z musu, ale i dla idei. Pewnie siedzialabym nadal w lawce jakiegos budynku uniwerka, gdyby nie to, ze Kevin wyprówa ze mnie ostatnie sily witalne na te rzecz przeznaczone. To bardzo chlonne dziecko, taki energetyczny wampirek. Za to wrócilam do angielskiego i wychodne mam dwa razy w tygodniu. Mialam trzy jezyki, jako ze turystyka wymaga wiele. Nie wiele z nich jednak pamietam poza niemieckim, który to jezyk juz jako dziecko chlonelam z ciekawoscia. Mówie, pisze i czytam zastanawiajac sie czasem, czy to faktycznie obcy jezyk, bo nawet we snie czy w myslach potrafie go uzywac.

09.05.07
Patryk zostal przyjety na informatyke i do euroszkoly. Przychyla sie do tej pierwszej.

26.11.06
Pracuje jako grafik w dziale "Media" w Chemnitz. Niestety mimo wysilków moich przelozonych, nie bede mogla zostac tu na stale. Firma nalezy do miasta, a te rzadzi sie swoimi prawami. 22.03.08 Wyladowalam w ratuszu technicznym w dziale ochrony srodowiska, ale tez nie na stale. Miasto nadal oszczedza nie tam, gdzie powinno.


artfotos.pl.tl

saksonka.de.tl [url=http://saksonka.de.tl/][img]http://saksonka.de.tl/sig.png[/img][/url]
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 6 odwiedzający (34 wejścia) tutaj!
Copyright by Gosia Czudzinowicz Stendel
 
 
Zdjecia sa chronione Prawem Autorskim. Kopiowanie i powielanie w jakiejkolwiek formie, wymaga mojej pisemnej zgody. Alle Bilder unterliegen dem Urheberrecht. Es darf ohne meine schriftliche Genehmigung weder vervielfältigt noch verbreitet werden!




Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja